niedziela, 27 listopada 2016

Koniec szaleństwa na dolarze czy tylko przystanek?

Po wyborze Trumpa na prezydenta gwałtownie umocnił się dolar, któremu dodatkowo sprzyja oczekiwanie na podwyżkę stóp procentowych w USA w połowie grudnia i kolejne w przyszłym roku.

Dopiero ostatnie dni przyniosły nam lekkie uspokojenie na rynku walutowym. W przypadku złotego oznacza to obecnie utrzymywanie się kursu USDPLN w zakresie 4,15-4,20.

Aby powiększyć wykresy w artykule, należy w nie kliknąć.


Przypomnę, że do fizycznego zakupu walut korzystam z kantoru online Walutomat - link do rejestracji.

W układzie dziennym czekamy, czy dolar zamknie się powyżej 4,20 zł i rozpocznie kolejną falę wzrostową czy też cofnie poniżej 4,15 zł i zakończy tę gwałtowną zwyżkę. Jak obstawiacie?

Pojawiają się różne głosy w dyskusji na ten temat - przykład. Można też wskazać, że dolarowy WIG20 jest nisko wyceniany, co może przyciągnąć jakiś zagraniczny kapitał spekulacyjny, który najpierw zamieni walutę na złote, a potem kupi polskie akcje.

Sam pragnę wskazać na moim zdaniem kluczowy rynek, czyli EURUSD.


W 2015 r. eurodolar trzykrotnie testował wsparcie w okolicach 1,05 i za każdym razem odbijał. Teraz znowu znalazł się w tym samym rejonie.


Dlatego powinien pojawić się tu jakiś popyt. Sprawdzimy, czy będą to naprawdę silne ręce, które wytrzymają napór fanów zielonego.

Jeżeli euro odbije wobec dolara, ruch będzie wspierał złotego.

Poza tym  w większości przypadków (nie zawsze) w grudniu złoty umacnia się do euro, a jeśli spojrzymy na wykres EURPLN w dłuższej perspektywie, obserwujemy tu typowy trend boczny i dopiero wyraźne wyjście nad 4,5 uznałbym za sygnał alarmowy dla PLN.


FUNT I FRANK

W październiku przyznałem się do najgorszej inwestycji w 2016 roku, czyli zakupu funtów po średnim kursie ok. 5,5 zł. Co zabawne, od tamtej pory GBP sporo odrobił i aktualnie walczy o przebicie się powyżej 5,20 zł:


Dokupiłem kilkadziesiąt funtów poniżej 5 zł, ale to są śladowe ilości i praktycznie nie zmieniły mojej wysokiej średniej.

Z kolei na franku obserwujemy podobną konsolidację jak na USD, ale półkę niżej, czyli w zakresie 4,10-4,15 zł:


BITCOIN

Dużo mówi się o silnym dolarze czy słabym złocie, a tymczasem cichym bohaterem 2016 r. okazuje się bitcoin. W ciągu roku cena tej krytpowaluty wyrażona w złotych poszła w górę o ponad 130 procent:


Posiadaczom gratuluję zysków.

PODSUMOWANIE

Po dynamicznej zwyżce dolara w ostatnich dniach rynek złapał trochę oddechu i zobaczymy, czy okolice 4,20 zł wyznaczą lokalny szczyt. Ważne będzie zachowanie kursu EURUSD i utrzymanie wsparcia w okolicach 1,05-1,06 pomogłoby PLN-owi.

Osobiście od bardzo dawna namawiałem na blogu do zbudowania prywatnej rezerwy walutowej i mam nadzieję, ze większość z Was ze spokojem przygląda się tej sytuacji i nie musi w popłochu dokupować drogich dolarów, franków czy jakiejkolwiek innej waluty.

A jeśli znaleźliście się w takiej nieciekawej sytuacji i musicie na przykład spłacać raty w CHF, proponuję podejść do tematu na spokojnie i kupować walutę porcjami, celując w lokalne dołki.